piątek, 23 sierpnia 2013

Piórko w tyłku?

Niby gorąco niby upały, ale to też jest idealny czas na wędrówki. Może nie ciężkimi szlakami, ale na pewno widokowymi i mega przyjemnymi. Woda do plecaka, aparat do ręki i można iść! Polana, las - las, polana. Chillout w 100%! I trzydniowe zakwasy na łydkach:)



 "-Halo! Co Pani tam filmuje?
  - Ten dom z oknem zakrytym drewnem!
  - Ten stary?
  - No tak! Super to wygląda!
  - Ten dom? Pfff!(mina bezcenna) "   - bo przecież super to wygląda, ale ten Pan chyba nie                                                                     widział tego co ja:)












2 komentarze:

  1. A widzisz... ja ostatnio znów zawędrowałem do wioski ze starym, lekko podniszczonym domkiem z "muru pruskiego", robię zdjęcie... a tu mi gospodarz: panie, mój dom to już dwa razy fotografowali (szczegół, że jeden poprzedni raz to też ja :) A wcześniej od ojca gospodarza (w sklepiku, czyli 3 ulice wcześniej) się dowiedziałem, że tam nawet jakieś studentki malarstwa na podwórze się wprosiły, obraz malować. Ale co tam, gospodarz choć bez oporów dzieli się tym widoczkiem, to jakoś nie rozumie, co te dziwne ludzie podziwiają :)

    OdpowiedzUsuń

Tell me what do you think about my photo:)